#hate life
I’m exhausted…
funny how it takes 1 to 3 business days for companies to pay you but when it comes time to pay companies it only takes 1 to 3 seconds………….
Therapist: So tell me when you think everything went wrong if your life.
Me: Well it all began at…conception.
Za bardzo mnie już to zniszczyło…
-Wszystkie zasady, cele, plany już zniknęły z mojego życia.
Wszystko to co się działo…
to o czym chciałam zapomnieć wraca…
-Chciała bym oderwać się z tego świata i już nigdy nie wracać…
Znów chce uciec z tego świata…
Dlaczego?
- Bo wiem że to nie jest mój świat
Znów zaczyna się gra..
Udając przed wszystkim że jest dobrze a łamiąc się na kawałki jak tylko jestem sama…
Chciała bym znów poczuć chociaż na chwilę tą euforię chociaż na ułamek sekundy poczuć się jak wtedy…
Miałam zamienić się w sukę bez uczuć a wyszło na tym że przepraszam za wszystko i czuję się cały czas winna…
Coraz częściej myślę o tym że to nie jest moja bajka…
Czemu nikt mnie nie umie zaakceptować taką jaką jestem?
Tylko zawsze jest coś nie tak…
Poraz tysięczny raz ryczę przez tą jedną osobę a mimo wszystko jest dla mnie ważna tylko dlaczego?
Udaje, że jestem szczęśliwa i kiedy już uważam, że to na stałe ten uśmiech, plany, śmiech i cudny czas ze wszystkimi to…wszystko znika jak tylko zamykam drzwi od pokoju, zaczynam płakać i już wiem, że jestem słaba i nic z tym nie zrobię.
„Jebane myśli! Nie umiem ich ogarnąć a one cały czas mi podpowiadają - popraw blizny, naciśnij mocniej, więcej…”
“Prędzej czy później i tak się zajebie więc po chuj to tak długo ciągnąć?”
Chce uciec od tych zjebanych myśli…
Ale one chodzą za mną jak prześladowca
Chce po prostu zamknąć oczy…
tylko że już na zawsze…
- Znowu zasypiam zapłakana z myślą że nie chce się już budzić…
- Tato cały czas myślę jak ci powiedzieć to że nie mam już sił na życie że nie radzę sobie z tym co się dzieje.
Nie umiem tego powiedzieć boję się twojego rozczarowania…
-Minie ci
-Uśmiechnij się
-Będzie dobrze
-To chwilowe
Wam też wciskali te kity?
Chce zniknąć bez szelestu i bólu…